...
rano wstałam ze świadomością że dziś piątek. w południe mnie oświecili że to czwartek. tylko dlaczego ja do cholery ciągle teraz myślę,że jest poniedziałek???
jak powiedziec komuś,kto każe przekazac pozdrowienia, że adresat nie żyje od dwóch lat. czemu ja tych głupich paru słów z siebie wykrzesac nie potrafię. czemu mówię, że mój Tata robi to, robi tamto, chociaż nie robi już tego od lat dwóch,czemu nikt nie spyta czemu kłamie. czemu ja to piszę. czemu mi to siedzi na sumieniu. czemu tak straszecznie szczypie gdy śniega widzę wkoło.
cudna moc wtulenia niwelująca wsio. dzięki :*