to właśnie tak.. rodzi się strach. przeszłość....
hmmm. nie wiem z której strony uchwycić to wszystko. coś mnie ciągnie w tył, do przeszłości, każe mi tu wrócić. może to chwilowe. ale też może warto spróbować. życie potoczyło się dalej. potoczyło mnie. trochę poparzyło, wiele upiększyło, bardzo dużo zmieniło. jestem szczęśliwa. mimo, że straciłam coś bardzo cennego, mimo że nadal czuję się oszukana, mimo że nie wierzę już w to, że każda bajka ma dobre zakończenie. żyję Tobą. każda minuta, każdy oddech, każdy krok - to wszystko dla Ciebie.
mimo, że patrząc na młodych ludzi z dzieckiem przyrzekam sobie w duchu, że nie podkusi mnie już.. nie teraz.. mimo, że wiele naszych wspólnych dni daje mi do zrozumienia, że jeszcze więcej zmienić się musi, byśmy i my mogli.. ja tęsknie :( nie ma dnia kiedy nie myślę o tym ile tygodni by już miał. nie ma dnia żeby nie piekło. tak bardzo tęsknie :(
ja nie marzę o dziecku, nie chcę zachodzić w ciąże. ja tylko chcę naszego fipka, tego fipka :( 4mies kochanie .. miałby 4 miesiące..