• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

aaaaa kysz............. na zdrowie.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Kwiecień 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005

Archiwum czerwiec 2007


Bez tytułu

to nie jest lęk. to nie jest też żal. i chociaż wcale nie pragnę tego, żeby ten etap w życiu trwał wieki, to i tak jakoś dziwnie się czuję. odchodzenie od ludzi, z  których tylko garstkę znało się bliżej nie powinno być niczym trudnym. i nie jest, choć budzi nieokreślone uczucia. to chyba przyzwyczajenie. a może strach przed tym, że nie będę miała pojęcia co z sobą zrobić gdy przyjdzie lipiec.  codzienne czekanie na ropucha w totalnej bezczynności, lenistwie i kij wie czym jeszcze, zamieni mnie w mężatke noszącą objawy starej panny. najlepsze jest to, że nie muszę się niczym zajmować. ba, no może muszę ale nie chcę, nie potrzebuję.. mogłabym tak całe dnie oglądać magde m., która dobija mnie coraz bardziej. człowiek nie wie czy zacząć puszczać pawie już, czy poczekać aż się skończy odcinek.. albo beczy i sam nie wie z czego. kochana w jakie tarapaty popaść musiałaś żeby zacząć śledzić losy jakiś łosiów z tvn.. kawa. kawa to jest to coś, co stało się rytuałem. z kawą najlepiej czuję się sama. (choć nie powinnam była tego pisać, bo na współczesnym etapie mentalności, człowiek z zewnątrz posądzi o filię, kawofilię).  rządzi mną niepojęty strach, że stracę. nie jest pojęty, bo nie potrafię go opisać. ale wiem kogo dotyczy. Ciebie. boję się, że kiedyś przyjdzie dzień kiedy Cię nie będzie. nie mam na myśli tego, że odejdziesz ode mnie, ale że świat nie będzie Cię już nosił. boję się, że nie potrafię dać Ci wystarczająco wiele. tak jak nie dałam tego Fipkowi.

7 miesiąc.

06 czerwca 2007   Dodaj komentarz
Kadara | Blogi