• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

aaaaa kysz............. na zdrowie.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Kwiecień 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005

Archiwum kwiecień 2006


Bez tytułu

ja pieprze, straciłam kontakt z najlepszym.., z przyjacielem ten kontakt straciłam normalnie no nie, ale to chyba jeszczenie powód, żeby mi się po nocach harry potter śnił:/

28 kwietnia 2006   Komentarze (3)

Bez tytułu

trochę rozdrażniona. drażnią mnie moje ręce i nogi. czasami mam wrażenie, że wcale nie są moje. znowu to głupie uczucie niedoskładania. jak na nieprzykręconych śrubkach.
tyle czekania na tą wiosnę, a teraz ją widzę, ale nie czuję jej wcale.
ciągle to spanie, ziewanie, ogólne zmęczenie, gdy tylko się wstaje.
ale wstałam i dziś i znalazłam pod szafką kajecik z maturalnej..
- co ty sobie myślisz ty skunksie ty
- a co mam sobie myśleć?
- jak mogłaś? pogrążyłaś erytrocyty K, które wstąpić na jego twarz musiały, jesteś cham. I nie przypominaj mi o mojej biedocie komórkowej ps. jesteś cham
- ale i tak cię kocham BOŻE JAKI PIĘKNY DZIEŃ!!!!
- ty kwoku a mi się chce bluzgać ps. pobluzgajmy się
- ty pierdolona zasyfiona wujkojebczyni
- aaa idź ty infekcjo ropna o piersiach XXXXXXS
- ty zażygana ściero i tak mi nie popsujesz humoru, nawet tym swoim syfiastym słownikiem i zepsutym spojrzeniem zdechłej koali

- 11:59:17 kuję z pierścienic
- pamiętaj, że dżdżownica ma segmenty i tyle, cuj z resztą. amen. ucz się ryb. ryby będą. zaklinam na całość, że będą nasienne i ryby. burczy mi. odejdź w pokoju.

- o meduzo, jakże śliska jest twoja mać
- to wina Gomułki:>

- hym.. idziemy? będzie faaaajnie, paczatarez :-)))) i've got what i wanted i've got my eyes turn on the wall my darlinggg.. i wish you wrote something to me
- so, hmmm.. nie pęknę i pójdę:P ale wiesz jak ja nie lubię tego robić. jak wypady Za Blok to dla mnie dramatycza katorga. ale czego się nie robi dla Sraka. tak bardzo nie chcę iść. płaczki oczy moczą jak sobie pomyślę o kolejnym pobycie Za Blokiem. żal wyciska mi serce. ale pójdę i dojdę o ile ból nie rozerwie mi wnętrzności, o ile tęsknota za spędzeniem przerwy wśród najdroższych kolegów w szkole nie zatrzyma mnie w jej murach. bzzzz
- jak tak piszesz, to i mi kryształowe łzy zbierają się w koncikach oczu (tych co to je mam skierowane w ścianę), łzy te powolnym szumiącym strumieniem spływają wprost na mój daremny konspekt. i jak już tak sobie płaczę i w ścianę patrzę, to także odczuwam iż perspektywa Za Bloku przeraża mnie i napawa obrzydzeniem. bo jak nie obrzydzić ma perspektywa siedzenia sobie w słoneczku, słuchania szumu wiatru , spoglądania na fruwające ptaszki i zdechłe splątki i .. delektacja - powolna i pełna - FUJ, PRZECIEŻ TO STRASZNE!
- swoją drogą.. jakie to przykre, że zapisujemy ta piękną czystą kartkę. jak cierpieć musi tabula rasa, w którą pchamy słowa nic nie warte, a jakże błahe i puste. hmm.. błoże mój.. pomyśl.. szkoła nas zabija. chodząc codziennie do budy średnio na 7 godzin, to jest 6 przerw po jednym, to jest pół godziny, nie, bo jeden to 8 min, czyli 48 min mniej życia, co daje 230 min tygodniowo! 4 godziny życia co tydzień odbiera nam szkoła, ohyda:/
- pomyśl, gdybyśmy nie chodziły do szkoły, to miałybyśmy więcej czasu i delektowałybyśmy się nie co 45 minut, ale co 0,5 h! do tego nie przez 7 godzin, dziennie ale przez 24! co w sumie daje 12 fajek dziennie, jeśli przyjąć, że jeden to 8 minut to daje to 96 minut, czyli 1h i 36 min, czyli ponad półtora godziny, ja tam jednak jestem zdania, że szkoła nas ratuje!

kocham cię Srako debilu heheheh :) ps. i wiesz kwoku, rzucam te nasze faje w cholere, tylko jeszcze 2 dni:> ps2. spadówa:P ja też w to nie wierze, ale poeksperymentować zawsze można ;)

26 kwietnia 2006   Komentarze (3)
Kadara | Blogi