***
drażniący dzień, nie ma gdzie się schowac.
nie ma nawet gdzie byc samemu.
sobota to zło.
pustka. cos czego źrodła nie udało mi się jeszcze zidentyfikowac drażni od rana. gdzie się schowac, gdzie się schowac..
jutro wypluje to z siebie. wypruje flaki temu co leży na sercu. zbyt wiele zaległości mam, zbyt wiele mnie dręczy..
/upadek jest już blisko, tak niewiele już brakuje,
zabijamy to co zyje, bo niewiele to kosztuje../b