• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

aaaaa kysz............. na zdrowie.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Kwiecień 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005

Archiwum 06 października 2005


eutaNAZI?

eutanazja. to jest masakryczny problem. syfiate rozdarcie wewnętrzne, które większośc z nas odczuwa gdy padnie to hasło. bo na  którym tu chodniku, po lewej czy prawej stronie stanąc, kiedy każde z wyjśc nie mozna nazwac 'dobrym'. a z drugiej strony.. ja jestem za. całkowicie za. bo jeśli mówiąc o eutanazji nie bierzemy pod uwagę paranoicznych przypadków takich jak np.  afera z łowcami skór, co było jakąś nieludzką mentalnością powodowane [albo juz coraz bardziej ludzką właśnie..] to jestem całkowicie za. ile przecierpic może człowiek, który ma prawo prosic o śmierc, a nie może jej dostac, i ba, nie chce śmierci , bo dziewczyna go rzuciła czy równie conajmniej dziwne argumenty na odebranie sobie życia, ale pragnie i woła o śmierc, bo cóż mu pozostało... naście lat fiz. i psychicznego, a nie wiadomo już który gorszy, bólu, wegetacji, skazania na łaskę innych. tyle, gdy pozostanie przy trzeźwym umyśle, gdy w pełni zdolny intelektualnie i myślowo.. tylko pytanie czy to szczęście w nieszczęściu, czy lepiej byłoby właśnie byc nieświadomym tego wszystkiego całkowicie.

jak to do cholery jest, że nasze polskie prawo jest takie syfiate, jak?? dlaczego tak wielu brak zdolności do empatii, przecież to naprawdę niewiele chociaż spróbowac zrozumiec człowieka w takim położeniu, już nie mówię o zrozumieniu całkowitym, bo tego w stanie nie jest zrobic nikt kto nie jest w tym samym punkcie, wiadomo. to jest paranoja. to jest masakra. to nasze prawo jest niepełnosprawne i unijnie upośledzone. syf na syfie.

http://jasnet.pl/ciekawe/sprawy.php?id_pokaz=156

to link do strony o wspaniałym czlowieku, może kogoś zainteresuje.  poznałam go ponad pół roku temu i nie wyobrażam sobie zerwania z nim znajomości, bo jest nadzwyczajnie cudownym człowiekiem. ale mimo wszystko, gdyby tylko była taka możliwośc, a o którą on wciąż w cierpieniu woła, to byłabym jak najbardziej za aby wyjąc kabel respiratora z zasilania..

kwestii wiary tu nie poruszam.. nie widzę sensu.

 

 

06 października 2005   Komentarze (1)
Kadara | Blogi