to dziwne, ale kiedy naprawdę nie mam ochoty się solidaryzować ze znajomymi w wypadach na miasto, poza miasto, nie mam ochoty nawet z nimi rozmawiać to jak na złość akurat teraz wszyscy chcą mojego towarzystwa. kumpel szwagra załadował mi przez bankomat karte na kom., dodając 50 PLN tylko po to żebym poświęciła mu pare smsów. ale szczerze mówiąc nie chce mi się totalnie i tyle. jakiś człowieczek z gg na siłę chce się ze mną spotkać, myśląc że przekona mnie wysyłając przez gg fotki swoich bicepsów. dośc dużo czasu zajęło mi z resztą zakapowanie co to za część ciała widni na tej ciemnej, małej fotce. nie wiem czy się śmiać czy załamywać, poważnie ;) mam wrażenie, że nie tylko lunatycy ale i dość duża dwaka psychopatów nas otacza. i , co mnie dziwi, tacy ludzie są w stanie poprawić nastrój w sekundzie czasu, są po prostu genialnie prześmieszni. a ja się czuję jak jakaś kosmitka totalnie ;)
naprawdę piękna jesień tego lata, cudna :)
dobry czas na sięgnięcie do paru stronic Stachury..